Pan Sobota |
Pan Sobota - antagonista, jedna z wielu postaci.
Informacje ogólne[]
Jest to nekromanta, którego odznacza lenistwo. Uwielbia władzę - aby zapanować nad ludźmi w Centrum Handlowym użył Cryptogrifa i zmienił ich w bezmózgie zombie, by móc czerpać z niej korzyści i bezkarnie kraść przedmioty ze sklepów. Jego jedynym śluzakiem jest ghul Hipnogryfa - Cryptogrif. Za pomocą zmodyfikowanego blastera berła mógł wykorzystywać możliwości swojego ghula na większą skalę bez potrzeby wystrzelenia go. W odcinku Świt Żywych Śluzaków powiedział "uciekać czasami jest niegrzecznie, ale ghulować pożytecznie!" i po tym tekście został złapany przez Strzelców Ochronnych.
Jest widoczny ponownie w odcinku "Misja niezbyt możliwa", gdzie dla Blakka uwięził Gang Shane'a (prócz Pronto i Burpy'ego) w Stalagmicie 17.
Ciekawostki[]
- Jest bardzo leniwy, do czego nawiązuje jego nazwisko/przydomek (Sobota jest głównie kojarzona z lenistwem, odpoczynkiem).
- Ma czerwone oczy jak ghule, co jest nietypowe dla ludzi. Najprawdopodobniej jest demonem w kamuflażu, jak El Diablo Nachos.
- Był poprzednim właścicielem Dazera.
- Gdy Cryptogrif wyczuł Gang Shane'a, mówił długą kwestię do Pana Soboty, a on wyglądał, jakby słuchał i rozumiał. Możliwe, że Pan Sobota rozumie mowę ghuli.
- Lubi mówić o sobie w trzeciej osobie tak jak Pronto.
- Pan Sobota po starciu z Gangiem w Centrum Handlowym znalazł kolejnego Hipnotyzera i zamienił go w Cryptogrifa. Jednak tego drugiego nie utracił i posiada dalej.
- Prawdopodobnie ma czarne włosy i brwi, tylko przefarbowane na fiolet. Można to wywnioskować po tym że Pan Sobota ma cienki, czarny wąs.
- Uwielbia shake'i . Był gotów ponieść konsekwencje złamania umowy z Blakkiem byleby tylko dostać od Gangu przepis na świetnego shake'a (co oczywiście było kłamstwem i miało na celu tylko wykiwanie Soboty).